Media społecznościowe sprzyjają niedbałej polszczyźnie. Piszemy szybko, nieuważnie. Powielamy błędy. Jak językowo grzeszymy na forach dla mam? Jakie błędy językowe najczęściej popełniamy?
Fora internetowe, Facebook i inne portale społecznościowe to miejsca, w których dajemy sobie na luz, a nasze wypowiedzi stają się luźniejsze: brak znaków diakrytycznych, brak interpunkcji, błędy ortograficzne, fleksyjne i składniowe to grzeszki, które popełnia każda z nas.
Internetowe grupy zrzeszające mamy są kopalnią błędów językowych. Nie mogłoby być inaczej – jak tu pisać hiperpoprawną polszczyzną, gdy jedną ręką przebierasz dziecko, mieszasz zupę albo układasz wieżę z klocków? Może i jesteśmy mistrzyniami multitaskingu, ale bywa i tak, że wystukanie prostego komunikatu na klawiaturze staje się dla nas nie lada wyzwaniem.
Jak jeszcze możemy się wytłumaczyć? Piszemy w emocjach, na szybko – zwłaszcza w okresie ciąży, tuż po porodzie czy w chwilach choroby dziecka. Szukamy doraźnej pomocy, porad i wsparcia – w takich chwilach mało kto myśli o poprawności językowej.
Poniżej lista najczęstszych baboli, które my – mamy – popełniamy na forach i grupach dla mam. Dbajmy o nasz piękny język i sprawmy, żeby nasze wypowiedzi były równie piękne!
1. CHROSTA
Znamy to? „Mam chrostę”, „mojej córce wyskoczyła jakaś chrosta”. Oj, znamy i lubimy. I często popełniamy ten błąd, chociaż poprawną wersją tego słowa jest krosta.
2. KRZEST
A także krzesny, krzesna lub krzestny, krzestna i krzciny. Spotykane są również takie potworki jak chrzesny i chrzesna. Najczęstsze występowanie: fora dla mam, okres wczesnego niemowlęctwa i sezon chrzcinowy. Drogie mamy, pamiętajmy – mówimy chrzest, chrzestny, chrzestna, chrzciny.
3. BODY NA DŁUGI RĘKAW/ BODY NA KRÓTKI RĘKAW
Znana i lubiana gafa. Która z nas chociaż raz tak nie powiedziała? Przecież na pierwszy rzut oka (i ucha) ta fraza wydaje się całkiem logiczna.
Po pierwsze: mówimy body z długimi rękawami, body z krótkimi rękawami. Po drugie: no właśnie, w mowie wzorcowej powiedzielibyśmy z długimi rękawami, nie z długim rękawem. Ta druga forma jest dopuszczalna jedynie w języku potocznym – a więc na mamusiowych forach możemy jej używać bez większych wyrzutów sumienia.
4. JECHAĆ NA SZPITAL
Zamiast do wkrada się tu na i otrzymujemy jakiś dziwny twór. Nie jeździmy na szpital, podobnie jak nie jeździmy na sklep i na dom. No to gdzie mamy się udać, gdy zacznie się akcja porodowa? Uwaga – jedziemy wtedy do szpitala.
5. PRZEPUCHLINA
Ach, te oboczności k : ch. Po raz kolejny wprawiają nas w zakłopotanie! Taka mała rzecz, a robi wielką różnicę. Poprawnie mówimy przepuklina.
6. DZIECIĄ, MAMĄ
Podstępne końcówki fleksyjne często sprawiają nam problemy. Ą czy om? Oto jest pytanie.
Odpowiedź jest prosta: om, om! Dzieciom, mamom.
7. ROZUMIĘ
Oj, zdarzają się i takie błędy. Ale sprawa jest całkiem prosta: piszemy rozumiem, podobnie jak piszemy jem, wiem czy umiem.
8. USPAĆ DZIECKO
Zmęczone po całym dniu mówimy z ulgą: „Nareszcie uspałam dziecko”. Kolejnego dnia nie mamy tyle szczęścia i publikujemy wpis na forum, w którym pytamy inne sojuszniczki: „Jak uspać dziecko?”. No właśnie, jak? Może spróbujmy je uśpić?
9. WSTAWIĆ SIĘ DO SZPITALA
Wstawić się możemy za koleżanką. Drugie znaczenie wstawić się to coś, co z pewnością ciężarnych nie dotyczy. Mówimy tak potocznie o stanie po wypiciu paru lampek wina w piątkowy wieczór – ale takie przyjemności dopiero po porodzie. Do szpitala się więc stawiamy, drogie mamy! Lepiej się nie wstawiajmy ☺
10. UBRAĆ CZAPKĘ
Dylematów odzieżowych ciąg dalszy. Ubieramy czapkę – w co ją ubieramy? No właśnie: ubrać możemy kogoś. Możemy ubrać dziecko, ubrać choinkę w grudniu, ubrać siebie (w coś). Czapkę możemy nałożyć albo włożyć, choć forma ubrać czapkę wkrada się podstępnie w nasz uzus językowy i triumfuje, bo której z nas ta gafa się nie zdarzyła?
11. PRZECZKOLE
Czy to miejsce, w którym dzieci uczą się zaprzeczać? Nie – i całe szczęście, bo tę sztukę i tak mają opanowaną do perfekcji (mamy dwulatków i trzylatków mogą to potwierdzić!). W wymowie aż tak ten błąd nie razi, ale już od przeczkola i przeczkolanki mogą zaboleć oczy. A więc gdzie chodzą dzieci? Do przedszkola!
12. BLOMBA
Blomba? Bomba? Chodzi tu oczywiście o to, co wypełnia ubytek w zębie – czyli plombę. Ech, na samą myśl czujemy dreszcze – może stąd ten błąd, z niechęci do dentystów?
13. PLAJSTER
Brzmi trochę z angielska, ale to błędna forma wyrazu plaster, do którego podstępnie wkradła się litera j i wyczarowała taki oto byk językowy.
14. Z KĄD
Topowa gafa, która zdarza się nawet najlepszym – zwłaszcza podczas szybkiego i niedbałego pisania. Ani z kąd, ani zkąd – poprawny zapis to skąd.
15. BOMBELEK
Na koniec słynny już bombelek – znamy i kochamy, używamy ironicznie i żartobliwie. Chyba nikt nie ma jeszcze wątpliwości, że to błąd, ale przypomnijmy – bąbelek jest poprawną formą. Ale bombelek śmieszniejszą, prawda?